Zasięg języka suahili |
Tak wygląda sprawa etnologii języka. A praktycznie? Ks. Wojciech w swojej książce Między Taborem a Golgotą pisze:
I trzeba się go [kiswahili] porządnie nauczyć, bo to język trudny ze względu na źródłosłów, który nie ma swoich korzeni w łacinie, jak języki europejskie, tylko w języku arabskim i mieszance języków buntu, więc wszystkich prawie słówek trzeba się nauczyć od zera, bo mało które przypomina czymkolwiek nazewnictwo europejskie. Poza tym gramatyka jest oparta na klasach rzeczowników, i do każdej klasy przypisane są przedrostki, rodzajniki. I to przyprawia o ból głowy i doprowadza niejednego ucznia do rozpaczy! Zupełnie inna koncepcja języka niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni.
W którymś momencie doszło do mnie, że wypada zacząć uczyć się tego języka - a przynajmniej kilku słów. Pierwsze słówka zaczęły napływać do mojej pamięć już jakiś czas temu. Były to w głównej mierze zwroty grzecznościowe wyrażające podziękowanie:
- asante/asanteni - dziękuję Ci/Wam
- asante/asanteni sana - dziękuję Ci bardzo/dziękują Wam bardzo
- asante/asanteni kushukuru - podziękowanie za podziękowanie: nie ma za co
- kikombe kimoja cha kahawa na kijiko kimoja cha sukari - jedna filiżanka kawy z jedną łyżeczką cukru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.