Kolejny dzień w Kiabakari i kolejne zadania przed nami. Jakiś czas temu poprosiłam o zbieranie rolek po papierze toaletowym... Wiem, szaleństwo. Ale właśnie dziś zostały użyte w twórczości. Oklejone papierem kolorowym nabrały nowego życia. A pomysły dzieci przekroczyły nasze oczekiwania. A że to ostatni dzień w szkole, więc i też powtórka z całości..., a potem próba.
Mnie zostały do wypisania karteczki dla uczniów klas szkoły podstawowej. Jednak dostałam tylko z dwóch klas. No więc szybciutko do pisania. O 14 seminarium przeciwpożarnicze. Wykłady w całości w swahili... i pokaz gaśniczy z ćwiczeniami.
Wracając do domu już wiedziałam, że mamy gości. Beata i dwie siostry zakonne: s. Dariana i s. Kiara. Okazało się, że s. Dariana chce również stworzyć bibliotekę w miejscu, gdzie pracuje, czyli w Kenii.
Mając na względzie, iż w jednym miejscu znalazło się czworo Polaków, kolacja też miała taki charakter... Nie do przejedzenia.
Wieczorem przygotowując materiały pod przeszłą kenijską książnicę, oglądałyśmy Pod słońcem Toskanii...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.