Tak śpiewał Lady Pank... Idealnie do dzisiejszego dnia...
Jak przygotować się na spotkanie z afrykańskim słońcem? Zaprzyjaźnić się najpierw z polskim... Zwłaszcza przy 36 stopniach... Jak to mi dziś Ktoś powiedział: a kto inteligentny się wtedy smaży? No jak to kto? JA!!!
Dzień spędzony w Sromowcach Niżnych z pięknym widokiem na Trzy Korony we rwących wodach Dunajca - nie wskazywał na aż taki efekt! A efekt jest co najmniej porażający... W życiu nie miałam takiej opalenizny.
Delikatne ochłodzenie przyszło w Kacwinie u naszego byłego wikariusza, a obecnie proboszcza tamtejszej parafii, ks. Mariana. A tu niespodzianka - w kościele kaplica św. Anny!
Jak przygotować się na spotkanie z afrykańskim słońcem? Zaprzyjaźnić się najpierw z polskim... Zwłaszcza przy 36 stopniach... Jak to mi dziś Ktoś powiedział: a kto inteligentny się wtedy smaży? No jak to kto? JA!!!
Dzień spędzony w Sromowcach Niżnych z pięknym widokiem na Trzy Korony we rwących wodach Dunajca - nie wskazywał na aż taki efekt! A efekt jest co najmniej porażający... W życiu nie miałam takiej opalenizny.
Delikatne ochłodzenie przyszło w Kacwinie u naszego byłego wikariusza, a obecnie proboszcza tamtejszej parafii, ks. Mariana. A tu niespodzianka - w kościele kaplica św. Anny!