Kilkanaście stowarzyszeń i fundacji, w tym nasza - Fundacja Kiabakari. Jeszcze więcej odwiedzających. Wiatr porywający nasze ulotki i zrywający nasz namiot.
Dla dzieciaczków przygotowałam kolorowanki oraz składanie słonika i krokodyla. Kiedy zwiedzałam ogród Salezjanów, jakie było miłe moje spostrzeżenie, że dzieciaki biegają z tymi papierowymi zwierzakami. W przyśpieszonym tempie przemieściłam się z igloo do peruwiańskiej chatki, a na koniec do afrykańskiej lepianki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.