Szaleństwo szczepionkowe czas zacząć! Nastawiłam się na pierwszą wizytę na najbliższy piątek (13-tego). Przecież w przesądy nie wierzę. I co? I nic z tego!!! Pani doktor wyjeżdża na szkolenie... Nie pozostało mi nic innego, jak umówić się na kolejny piątek (20-tego). Dlaczego tylko piątki wchodzą w rachubę? Ponieważ od poniedziałku do czwartku jestem w mojej kochanej bibliotece!
Owszem, nie lubię igieł. Ale patrząc na moje ostatnie przygody ze zdrowiem i skalpelem (!!!) to, co tam mała igiełka... Oby tylko nie kichać, prychać...!
Obok widok na internetową rejestrację (to bordo w piątek o 11, to ja :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.