wtorek, 29 października 2013

Żółta książeczka

Już jestem (jak w aplikacji pewnej sieci komórkowej) szczęśliwą posiadaczką Międzynarodowej Książeczki Szczepień. Po ponad 5 tygodniach wizyt w Przylądku Zdrowia zakończyłam szczepienia przed wylotem (po jeszcze będą 2 - w kwietniu i październiku). Podsumowując moje "igiełki":

  • 1 dawka - żółta gorączka,
  • 1 dawka - tężec, błonica, polio, krztusiec,
  • 1 dawka - dur brzuszny,
  • 2 dawki przeciw wzw A + B,
  • 3 dawki - wścieklizna,
  • 2 dawki - cholera (do picia).
Z jednej strony cieszę się, że już mam to za sobą, z drugiej przekonałam się, że jestem odporna na tego rodzaju ból. 
Oczywiście leki przeciwmalaryczne i antybiotyk też wykupione... 
Lot potwierdzony. Na dodatek wczoraj zadzwoniła do mnie pani (z firmy, z której mam bilet) ze stwierdzeniem, że nie mają nr mojego paszportu... A jak niby mogli mieć, jak ja bilet kupowałam w lutym, a paszport wyrabiałam na przełomie maja i czerwca?
Ale dzięki tej rozmowie dowiedziałam się kilku ważnych dla mnie spraw.

2 komentarze:

Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.