poniedziałek, 4 marca 2013

Katherine Scholes, "Żona myśliwego"

Katherine Scholes to australijska pisarka urodzona w Tanzanii, gdzie spędziła większość swojego życia. W pamięci zachowała wspomnienia długich podróży do najdalszych zakątków regionów Dodomy (obecnej stolicy Tanzanii - od 1981 r.), gdzie jej ojciec był misjonarzem-lekarzem.

Akcja kolejnej książki autorstwa Katherine Scholes również rozgrywa się w Tanzanii.
Australijka Mara poznaje Johna, myśliwego organizującego safari w Afryce. Zamieszkuje z nim w Tanzanii. Za namową żony John urządza bezkrwawe safari - postanawia nie zabijać słoni. Niestety po trzech latach firma chyli się ku upadkowi. A ciosem dla Mary jest odkrycie zdrady męża z jedną z uczestniczek safari. John wyjeżdża, aby szukać rozwiązania nieciekawego stanu firmy. W tym czasie sytuację Mary zmienia przybycie ekipy z Hollywood, która kręci film. Dom zaczyna tętnić życiem, a główna bohaterka odzyskuje pewność siebie i poczucie własnej wartości. Nie tylko jest bwana, ale również pracuje przy filmie dublując aktorkę Lane. Zawiązuje się także specyficzna nić porozumienia z aktorem grającym w filmie, Peterem. Ukrywa swoje rozdarcie między pragnieniem a obowiązkiem. Zdaje sobie sprawę, że jest mężatką, a Peter ma żonę i czworo dzieci.
Po pewnym czasie i wyjeździe ekipy, John wraca. W drodze powrotnej Mara i John postanawiają spędzić kilka chwil na pieszej wędrówce, gdzie chcą szczerze porozmawiać o sobie i przyszłości. Niestety nie jest im to dane. John stając w obronie żony z rozjuszoną słonicą, ginie. Mara nie zdążyła mu powiedzieć, że spodziewa się dziecka, ich dziecka. Po śmierci męża mieszka jeszcze przez jakiś czas w Lodge, a następnie wraca do Australii. Peter będący już wdowcem postanawia przyjechać do Australii i odwiedzić miejsca, w których wychowywała się jego - skrywana przez tyle lat - miłość. Po perypetiach spotykają się w knajpce, w której pracuje Mara...

Piękne opisy przyrody pobudzające wyobraźnię rekompensują wartkość akcji. Autorka koncentruje się w głównej mierze nad walką bohaterki z jej słabościami. Jednak nie zmienia to faktu, że czyta się przyjemnie.

Z ciekawostek: imię głównej bohaterki - Mara - to także nazwa regionu, w którym znajduje się Kiabakari

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.