poniedziałek, 6 maja 2013

Lisa Samson, "Odrodzenie May"

Dwudziestoletnia May kończy studia. Nie mając pomysłu na swoje życie, podejmuje decyzję o wyjeździe na misje - do Rwandy. W trakcie pobytu zawiązują się miedzy May a lokalną społecznością bardzo silne więzi, a nawet przyjaźnie. Kiedy wybucha wojna domowa pomiędzy Tutsi i Hutu, May otrzymuje propozycję opuszczenia wioski. Nie korzysta z niej i zostaje ze swoimi przyjaciółmi. Podczas napadu na wioskę jako jedynej udaje się ocalić. Przez kolejne miesiące ukrywa się. Organizuje pewnego rodzaju pogrzeb - przerażający z punktu widzenia Czytelnika - ale najbardziej racjonalny z jej punktu widzenia. 
Po pewnym czasie wraca do domu. Okaleczenia fizyczne i psychiczne uniemożliwiają May funkcjonowanie w normalnym świecie. Zaszywa się na farmie Claudiusa - znajomego sprzed jej wyjazdu. Kiedy Claudius umiera zostaje na farmie sama - zajmując się zwierzętami, a także ogrodem. Motywacją do zmian w jej życiu staje się walka o farmę z miejscowym pastorem Marlowem. Nie udałoby jej się to, gdyby nie dawna znajomość z będącym obecnie w więzieniu, Elim.
Eli jest byłym żołnierzem, który był na misji w Afganistanie. Po powrocie dokonał napadu, w trakcie którego zastrzelił dwie osoby. Czeka na wyrok śmierci. 
May podejmuje próbę namówienia go na złożenie apelacji. Pisząc wzajemnie listy do siebie, wspierają się w każdej trudnej chwili życia... Do końca...

Walka May z przeżyciami staje się refleksją nad wieloma istotnymi kwestiami. Autorka wplotła kwestię wiary i zaufania w Boga, ale nie narzuca Czytelnikowi swoich poglądów. Rozterki głównej bohaterki towarzyszą nam przez całą powieść. Pomimo spokojnie prowadzonej akcji, książka wciąga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.