Kto nie pamięta krokodyla Dundee'ego? Dziś jego rodzinka opanowała zerówkę w Przedszkolu im. s. Marii Teresy Ledóchowskiej. Po wczorajszej pierwszej przygodzie z nożyczkami, dziś było znacznie lepiej. Z s. Jenipher docinałyśmy tylko ogon, zęby i oczy, oraz podklejałyśmy. I właśnie z nimi przedszkolaki poszły na próbę. W dniu dzisiejszym zostałam na całej. Prawie 3 godziny. Nie wiem, czy w Polsce ktoś zdecydowałby się na przygotowanie tak długiego spektaklu z dziećmi w tym wieku. Tylko podziwiać... Co też robiłam, wykonując mnóstwo zdjęć...
Wracając do domu zastałam Amona kontynuującego wczorajszą pracę, więc zasiadłam do pomocy przy składaniu mszalików. Kiedy skończyliśmy, Amon zaczął zszywać, a ja zabrałam się za robienie karteczek do prezentów, a później za wiązanie wstążeczek (udało mi się zrobić dla przedszkolaków). Amon stwierdził, ze skończy o 19, i skończył: 19.01. Dobre ma poczucie czasu...
karteczki na prezenty
1000 szt. mszalików
Na koniec dnia jeszcze przygotowanie kwadratów na jutrzejsze zajęcia z origami połączone z Avatarem; oraz przepyszne naleśniki w wykonaniu Aurelii w połączeniu z zupą pomidorową ugotowaną przez ks. Wojciecha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.