środa, 6 listopada 2013

Deszcz

Mogę zaśpiewać: Przyjaciel potrzebny od zaraz... Mam takiego - w łazience. Wczoraj mnie lekko wystraszył, dziś patrzyłam,żeby nie stanąć na nim... Za to nie ominęło mnie bliskie spotkanie z komarem...
Przyszedł czas na spotkanie z dziećmi. Siostra Jenipher oprowadziła mnie po klasach przedszkola i szkoły przedstawiając mnie. Od dziś jestem madame Anna. Uczniowie w klasach 3 i 4 odśpiewali piosenki witające mnie. Jak się okazało, ten tydzień jest tygodniem testów kończących rok szkolny. Brałam więc udział w teście pisemnym, a potem ustnym... Czytanie oraz rozpoznawanie słów w języku angielskim. Przyznam szczerze, że największy problem miałam z owadami, ale tu z pomocą przyszła mi s. Jenipher. Wielkie dzięki!!!
Pogoda jest nawet znośna, owszem gorąco i nawet nie opalając się słoneczko potrafi zrobić swoje... Jednak po południu zdarzyło się coś, co jest w tej części świata oczekiwane. DESZCZ!!! A wręcz ulewa. Spękana ziemia wchłonęła wszystko.
Czas w Afryce biegnie inaczej niż w Europie - znacznie wolniej. Jednak nie powoduje to, że zrobi się więcej, wręcz przeciwnie. Przekonałam się o tym dziś. W planie miałam wykonanie puzzli sześciokątnych, jestem w połowie roboty... Na dodatek wieczorkiem burza i kilkukrotne wyłączanie prądu... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będziemy wdzięczni za Twój komentarz. Pamiętaj, że każdą myśl możesz wyrazić w sposób kulturalny, jeśli tylko tego zechcesz.